W Lidzbarku Warmińskim bezustannie coś się buduje. Choć pandemia spowolniła światową gospodarkę wydaje się, że dawna stolica Warmii oparła się zapaści gospodarczej i bez przerwy słychać o nowych inwestycjach. Jak tak to możliwe, że taki mały samorząd nie dał się pandemii? Rozmawiamy z Jackiem Wiśniowskim Burmistrzem Lidzbarka Warmińskiego.

Panie Burmistrzu, czy Lidzbark Warmiński odczuł skutki pandemii?

Niestety pandemia dotknęła wszystkich, zwłaszcza małe samorządy. Znacznie zmniejszyły się wpływy do miejskiej kasy, ale reagowaliśmy od razu i szukaliśmy oszczędności, gdzie tylko się dało. Oczywiście w zakresie, który nie zaburzał pracy urzędu czy miejskich spółek i nie był uciążliwy dla lidzbarczan. Z perspektywy minionego roku muszę powiedzieć, że w pewnym sensie oparliśmy się pandemii. Nie jest idealnie, ale wydaje się, że najgorsze za nami. Oczywiście o ile rząd nie wprowadzi kolejnych obostrzeń w związku z nową falą zakażeń.

Mówi Pan, że trzeba było „zacisnąć pasa” i szukać oszczędności. Jak w takim razie udało się realizować kolejne inwestycje? 

Samodzielnie nie bylibyśmy w stanie realizować tylu projektów, zwłaszcza w czasie pandemicznym, dlatego wsparcie było konieczne, aby iść w obranym kierunku rozwoju miasta. Największą pomoc otrzymaliśmy z RPO Warmia i Mazury 2014-2020, a także ze środków rządowych. Nasze uzdrowiskowe aspiracje wspiera także Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego Gustaw Marek Brzezin. Świat długo będzie wychodził z dołka gospodarczego spowodowanego pandemią, ale my dzięki wsparciu będziemy krok dalej – staniemy się miastem uzdrowiskowym, co jest ogromną szansą na wyjście obronną ręką z gospodarczego spowolnienia i poprawę poziomu życia mieszkańców. Jesteśmy małym samorządem, ale bardzo skutecznym w pozyskiwaniu środków zewnętrznych. Jest to sukces, który ma wielu ojców. Jako burmistrz niewiele bym zdziałał bez poparcia Radnych Miejskich, bez sztabu urzędników, którzy są specjalistami w swoich dziedzinach, bez przychylności prezesów lidzbarskich spółek miejskich i samych lidzbarczan, którzy nas popierają, bo widzą na własne oczy jak miasto się zmienia na lepsze.

Jak duże dofinansowania udało się pozyskać?

Miniony rok był pod tym względem rekordowy. Mimo pandemii działaliśmy aktywnie i z różnych źródeł dla miasta udało się zdobyć aż 19 316 757,16 zł, co daje 1 255,45 zł na jednego mieszkańca. Dzięki tym środkom możliwa jest realizacja zadań inwestycyjnych o łącznej wartości 23 908 667,06 zł, co daje 1 553,92 zł na mieszkańca. To świetny wynik, który plasuje Gminę Miejską na 48 miejscu w ogólnopolskim Rankingu Finansowym Samorządu Terytorialnego wśród Gmin Miejskich, a na drugim miejscu w naszym województwie.

Jakie inwestycje są aktualnie realizowane w Lidzbarku Warmińskim?

Najważniejsze są te związane z turystyką zdrowotną, czyli z uzdrowiskiem. Krokiem milowym była oddana w czerwcu tężnia solankowa, która cieszy się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców i odwiedzających nas gości. Koszt budowy wyniósł 17 361 348,08 zł, z czego aż 10 746 108,80 zł to dofinansowanie pozyskane z Regionalnego Programu Operacyjnego. Tężnia to pierwszy etap budowy infrastruktury uzdrowiskowej, a aktualnie trwają prace przy drugim etapie, czyli budowie pawilonu zdrowia wraz z odtworzeniem „żabiego stawu”. Tu znowu udało się nam pozyskać środki w wysokości 11 132 323,79 zł z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko-Mazurskiego.

A co się buduje oprócz inwestycji związanych z uzdrowiskiem?

Wszystkie nasze działania są w mniejszym bądź większym stopniu ze sobą połączone, ale realizujemy także te, które bezpośrednio wynikają z potrzeb mieszkańców. W najbliższym czasie będziemy uruchamiali pierwszą w historii miasta bezpłatną komunikację miejską, trwa rewitalizacja dawnego dworca PKP, ku końcowi zbliża się remont Przedszkola nr5, a przy targowisku miejskim oraz na ulicy Nowej powstają duże parkingi. Za nami wykonane w 2020 roku remonty ulicy Dębowej, Dąbrowskiego, ścieżka rowerowa na ulicy Dąbrowskiego/Polna oraz wymiana ponad 200 opraw oświetleniowych na energooszczędne i budowa Strefy Aktywnego Wypoczynku na ulicy Polnej. Ważną inwestycją była też termomodernizacja budynku Urzędu Miasta. Pamiętamy też o drogach. Przed kilkoma dniami oddana została wyremontowana ulica Krucza, roboty trwają na ulicy Milewicza, a niedługo rozpocznie się przebudowa ulicy Spółdzielców. Warto wspomnieć też o tym, czego nie widać, czyli o trwającym wdrażaniu systemu e-usług, który ułatwi mieszkańcom kontakt z urzędem i załatwianie wielu spraw bez konieczności wychodzenia z domu.

Przed kilkoma tygodniami w Termach Warmińskich odbyła się konferencja Zdrowe Życie, której współorganizatorem była Gmina Miejska. Co to za konferencja i jakie ma znaczenie dla Lidzbarka Warmińskiego?

Na konferencji spotkali się przedstawiciele parlamentarzystów, samorządu województwa, samorządów lokalnych i branż związanych ze zdrowiem i profilaktyką zdrowotną. Rozmawialiśmy o tym jak wielką szansą dla Warmii i Mazur jest turystyka zdrowotna, zachęcając jednocześnie do inwestowania w naszym mieście. Spotkałem się z wieloma prezesami dużych firm i odbyłem wiele obiecujących rozmów. Cieszę się, bo konferencja pokazała jak duży potencjał tkwi w naszym mieście, które jako miasto z uzdrowiskowymi aspiracjami, staje się coraz atrakcyjniejszym partnerem biznesowym dla wielu ogólnopolskich i międzynarodowych firm. Mam nadzieję, że konferencja zaowocuje pozyskaniem nowych inwestorów.

Na zakończenie jakiej inwestycji czeka Pan najbardziej?

Czekam na wszystkie, bo wszystkie są bardzo ważne, ale jeśli miałbym wybrać jedną, to wybiorę komunikację miejską, bo zakończenie jest najbliższe. Aktualnie trwają procedury przetargowe na budowę i oznakowanie przystanków, trwa ustalanie tras i szczegółów technicznych przejazdów, ale wszystko wskazuje na to, że jesienią wszystko będzie gotowe.

 

Dziękuję za rozmowę.